Komentarze: 0
No po kilku herbatkach z miodem już czuję się lepiej, nawet katar mi przeszedł. Normalnie aż chce się żyć!
A tak w ogóle to nie wiem, co by tu napisać?
Mam totalną pustkę w głowie i w kieszeni, a przecież robię u siebie sylwestra... Najlepsze jest to, że składamy się po określonej sumce kasy z zaproszonymi, a jak na razie z żadną nie mam kontaktu. Prześwietnie to się zapowiada.
A najgorsze jest to, iż babcia dała mi dzisiaj pieniądze na Mikołaja, a są one w portfelu mojej mamuśki i wątpie w to, że mi je da.
Oki kończę, bo muszę się zastanowić, co z tym fantem zrobić.
Ale mi się to fajnie zrymowało, normalnie nie czuję, że rymuję...